![]()
|
Mile spędzone chwile przy muzyce Z Piotrem Jaroszem rozmawiała Irena Jarczyk (I.J.) |
|||||||||||||
|
||||||||||||||
I.J.: | Porozmawiamy sobie przy herbatce. Dowiedziałam się od sąsiadki, że Cię widziały gdzieś w chórze. Ty jesteś skromnym człowiekiem, nikt nie wiedział o tym, że w takim chórze śpiewasz, chciałam się dowiedzieć od kiedy tam należysz? | |||||||||||||
P.J.: | Zgadza się, ja te marzenia spełniłem przeszło rok temu, we wrześniu zeszłego roku, a marzyło mi się to od dawna. Tylko, że to wiązało się z czasem, bo to nigdy czasu nie ma. | MARZENIA | ||||||||||||
I.J.: | No wiadomo, jak się pracuje... | |||||||||||||
P.J.: | A tu na te próby trzeba jeździć, żeby coś osiągnąć. A próby są dwa razy w tygodniu po dwie godziny plus dojazd. | |||||||||||||
I.J.: | W Chrzanowie? | |||||||||||||
P.J.: | Tak, w Domu Kultury, tam mamy salę specjalną przygotowaną zawsze. | |||||||||||||
I.J.: | No i trzeba czas na to znaleźć i jechać. | |||||||||||||
P.J.: | No trzeba to jakoś pogodzić, no i robotę w domu. | |||||||||||||
I.J.: | Ale to jest tak fajne. | |||||||||||||
P.J.: | Tak, taka odskocznia od codzienności. | |||||||||||||
I.J.: | Tak jak ja się zapisałam do tego Koła Gospodyń, teraz niedawno, od roku, no i też mi to odpowiada. I jak się nazywacie? | |||||||||||||
P.J.: | To jest chór męski "Żaby" z wielką tradycją, bo w tym roku obchodziliśmy jubileusz 95-lecia i tak to się kręci. Tylko nie ma za specjalnych perspektyw można powiedzieć, ponieważ chór się starzeje. | |||||||||||||
![]() |
||||||||||||||
I.J.: | A młodzi nie ciągną? | |||||||||||||
P.J.: | Nie ma naboru młodych, tak to humorystycznie było kiedyś już w gazecie nawet opisane, że nie ma kijanek. | |||||||||||||
I.J.: | A tam są przeważnie starsi? | |||||||||||||
P.J.: | Przeważnie starsze osoby, podziwiam 85 lat gościu jeden ma, drugi, takich jest kilku, co mają 83, 85. | |||||||||||||
I.J.: | To może oni są od młodości? | MŁODOŚĆ | ||||||||||||
P.J.: | To są ludzie którzy śpiewają od 40. lat, od 50. nawet, i kilku zaprzyjaźnionych to lata przedwojenne. Za 5 lat będzie jubileusz stulecia jak dożyjemy i jak to wszystko dotrwa, ponieważ starzejemy się. | |||||||||||||
I.J.: | Ale młodszych też jest trochę. | |||||||||||||
P.J.: | Znaczy się takich jak ja młodych, ja się czuję młodo, już się ma prawie 60., nie jestem najmłodszy, bo są młodsi tam 2, 3 osoby są młodsze. | |||||||||||||
I.J.: | Może jeszcze się komuś zachce tam iść, dorosną do tego wieku. | |||||||||||||
P.J.: | No właśnie, jakieś starania takie, ja synów ciągłem, też lubią podśpiewywać, zwłaszcza ten młodszy ale: "Tata, co Ty?" | |||||||||||||
I.J.: | Jeszcze za młodzi, ale może kiedyś... | |||||||||||||
P.J.: | Dawno, jak nie należałem do tego chóru, ale lubiałem uczestniczyć w tych koncertach, które dawali. | |||||||||||||
I.J.: | Chodziłeś wcześniej? | |||||||||||||
P.J.: | Chodziłem na te koncerty i tak w sercu się łudziłem, marzyłem, że kiedyś muszę do tego doskoczyć, no i udało mi się. No i teraz troszeczkę czas mi pozwolił i się załapałem bez żadnych egzaminów, tylko chęci potrzebne. | KONCERTY | ||||||||||||
I.J.: | No trzeba, milsze to życie. | |||||||||||||
P.J.: | Kilku kolegów z Pogorzyc namawiałem, ale oni nie, każdy coś tam innego... | |||||||||||||
I.J.: | Tak samo jak do Koła Gospodyń, jest to samo. Tylko starsze należą, a młodzi nie chcą, może to się kiedyś zmieni. | |||||||||||||
P.J.: | Nie jest to z braku zajęcia, bo ja zajęcia mam dosyć dużo, ale ciągnie mnie do tego. | |||||||||||||
I.J.: | Wyjeżdżacie gdzieś z koncertami? | |||||||||||||
P.J.: | No w sumie teraz nie ma tak dużo, bo ostatnio ten program był troszkę zaniedbany, bo dyrygent był w podeszłym wieku. Akurat teraz zmienili dyrygenta, tamten poszedł na emeryturę po 40. latach, pan Bialik. | |||||||||||||
I.J.: | A tu chyba należy też organista? | |||||||||||||
P.J.: | U nas, pan Stasiu, organista też jest. | |||||||||||||
I.J.: | On chyba długo należy? | |||||||||||||
P.J.: | Nie tak długo, około 10 lat. Z tego naszego chóru oni uczestniczą w drugim chórze - Canzonie, przy kościele, przy św. Mikołaju. I część chórzystów, z naszych "Żab" uczestniczy w tamtym chórze też. I tam mają trzecią próbę. | |||||||||||||
I.J.: | A Ty tam chodzisz? | |||||||||||||
P.J.: | Nie, na razie nie. Tradycyjnie zawsze koncertujemy, jest koncert kolęd organizowany w okresie Bożego Narodzenia, w kościele nas zaproszą, w tym roku mamy zgłoszenie do Kościoła św. Rodziny. Już ćwiczymy kolędy. | ŚWIĘTA | ||||||||||||
I.J.: | My też będziemy na rynku śpiewać. I potem tradycyjnie na zakończenie okresu bożonarodzeniowego, na Gromniczną jest koncert kolęd okolicznych chórów w Kościele Piotra i Pawła w Trzebini. W zeszłym roku było 8 chórów, też byliśmy. Bo było w Domu Kultury, ale stwierdzili, że to nie oddaje tego tak jak w kościele. Są też chóry mieszane, w Trzebini "Millenium"- męsko-damski "Echo". | |||||||||||||
A od czego ta nazwa "Żaby"? | ||||||||||||||
P.J.: | Te "Żaby" to jest cała historia, tak się dowiedziałem. Jak to powstawało w Chrzanowie dawno, chyba w 1914r., w tamtych latach przed I-wszą Wojną Światową, tam były takie tereny bagniste od gimnazjum w stronę Kątów te bagna i tam tylko rechot żab. A w sumie chór zawiązali profesorowie z gimnazjum, teraz obchodzili stulecie, to gimnazjum Staszica. I tak się ugadywali - jaką nazwę, no i Żaby. | |||||||||||||
I.J.: | No i ładnie. | |||||||||||||
P.J.: | Ładnie. | |||||||||||||
I.J.: | U nas też tak kiedyś żaby rechotały w stawie. | |||||||||||||
P.J.: | Tak, wieczorem, kwiecień, maj. Tak ładnie rechotały, może tak tu będzie w tych rzeczkach teraz, staw jest piękny. Tak, że mamy tą żabę tradycyjną. Tutaj mam w "Kronice Chrzanowskiej, jak jest zdjęcie grupowe: to najstarszy v-ce prezes trzyma taką żabę, taki proporczyk, to jest taka żaba na kiju z kokardką. I tu jest cały zespół. | |||||||||||||
I.J.: | Ty tu jesteś? | |||||||||||||
P.J.: | Tak, jestem. Tu gdzieś na górze. | |||||||||||||
I.J.: | Ilu Was tu jest? | |||||||||||||
P.J.: | Koło 30-stu. | |||||||||||||
I.J.: | To duży chór. | |||||||||||||
P.J.: | Tu podczas próby. Organizujemy też pieczone w plenerze u takiego chórzysty, zbieramy się wszyscy z żonami przeważnie, taki piknik. | |||||||||||||
I.J.: | Zosia była z Tobą? | |||||||||||||
P.J.: | Była, nie bardzo się tam wybierała, ale namówiłem ją i zgodziła się, i zadowolona, gdzieś tam zdjęcia mam. Przygotuję jak będzie trzeba. W plenerze jak są ziemniaki młode, w czerwcu albo na zakończenie sezonu, we wrześniu. Do chóru należy nas 34, 35. Ale ze względu na to, że są już w podeszłym wieku, nie wszyscy chodzą na te próby. Ale te 22, 24 osoby to się spotykamy. | |||||||||||||
I.J.: | To ładnie, jak zaśpiewają. | |||||||||||||
P.J.: | To ważne jest, bo są 4 głosy, musi być i tenorów pierwszych i drugich i barytonów, basów. | |||||||||||||
I.J.: | A Ty z jakiego głosu? | |||||||||||||
P.J.: | Tenor pierwszy, to jest najcieńszy głos wysoki, nasz organista w drugim tenorze śpiewa. | |||||||||||||
I.J.: | Najbliższe występy to w Święta? | |||||||||||||
P.J.: | Tak, teraz kolędy szlifujemy, ten nowy dyrygent kładzie nacisk na fachowość, nie byle jak. Ci starsi koledzy są zdziwieni, bo pan Władziu to tak delikatnie, rutyna, a tutaj to facet po studiach. | |||||||||||||
I.J.: | I Was ciśnie, ale za to ładnie potem wychodzi i sami widzimy, że jednak gdzieś niedociągnięcia były. Trzeba szlifować formę. I trzeba sobie to życie umilać, po prostu robić to co się lubi. Jest też przyjęta forma, ze na pogrzebach się śpiewa chórzystów, każdego jednego. A jak ktoś sobie jeszcze zamówi, bo lubią "Żaby", to dla mamy czy dla teściowej czy dla kogoś - no to idziemy i śpiewamy. To jest to smutne. A na weselach też, byłem na kilku weselach cośmy śpiewali no i euforia, młodzi byli bardzo zadowoleni. Oprawę kościelną się śpiewa na mszy, a później wyjdą państwo młodzi przed kościół do życzeń i tam mamy inny repertuar, taki z życzeniami. | |||||||||||||
No to ładnie musi być. | ||||||||||||||
P.J.: | U waszej koleżanki byliśmy w Trzebini w klasztorze. | |||||||||||||
I.J.: | Zosie namawiam, żeby się zapisała do Koła. | |||||||||||||
![]() |
![]() ![]() ![]() |
![]() |