IBUK miesiąca: Piotr Korczyński – Dawno temu na Dzikim Zachodzie

Książką czerwca w IBUKU Librze zostaje tytuł:

Piotra Korczyńskiego Dawno temu na Dzikim Zachodzie

Tytuł dostępny jako prezent do 30 czerwca

Dawno temu na Dzikim Zachodzie nieprzypadkowo nawiązuje tytułem do słynnego spaghetti westernu Sergia Leone. Zawarte tu historie opowiadają o pogoni za marzeniem, która dla niektórych kończyła się odkryciem skarbu na cmentarzu, a dla innych, nawet częściej – samym cmentarzem. Dzieje amerykańskiego pograniczna, zwłaszcza XIX-wiecznego Dzikiego Zachodu, wciąż inspiruje historyków, filmowców czy pisarzy. Także w Polsce przeżywa swój renesans, tym bardziej że w historii Ameryki zapisało się wielu Polaków, nie tylko osadników przybywających tam „za chlebem”, lecz także żołnierzy i rewolwerowców, awanturników, po których zostały groby na teksańskich cmentarzach, a których rzadko wymienia się na kartach książek historycznych.

Książka dzieli się na trzy części: historyczną, filmową i suplement polski. Autor barwnie opisuje dzieje amerykańskiego pogranicza nie tylko w XIX wieku. W swojej opowieści cofa nas aż do czasów hiszpańskich konkwistadorów i misjonarzy, wykracza także poza granice dzisiejszych Stanów Zjednoczonych. Przedstawia losy znanych bohaterów, jak „apostoł Indian” Bartolomé de Las Casas, Geronimo, „Dziki” Bill Hickok czy Buffallo Bill, ale i tych mniej lub zupełnie nieznanych, w tym wielu postaci o polskich korzeniach, jak kondotier Krzysztof Arciszewski czy kawalerzyści cesarza Maksymiliana w Meksyku, a nawet… Henryk Sienkiewicz. Historia Dzikiego Zachodu to nie tylko historia mężczyzn. Na kartach książki pojawiają się i kobiety: amerykańska „dziewczyna z tatuażem” Olive Oatman i miłość polskiego rewolwerowca Helen Beulah-M’Rose.

W historii o amerykańskim pograniczu fakty splotły się nierozerwalnie z mitami. Autor opowiada nam także o tworzeniu się tych mitów i wrastaniu Dzikiego Zachodu w kulturę popularną. Western, powstały jako filmowy gatunek opowieści awanturniczej dziejącej się na Dzikim Zachodzie w połowie XIX wieku lub na przełomie XIX i XX wieku, jest charakterystyczny dla Stanów Zjednoczonych, stał się jednak tak popularny, że wybiegł daleko poza granice USA. Bez niego opowieść o zdobywaniu Dzikiego Zachodu nie byłaby pełna.

Scroll to Top