Mała Książka – Wielki Człowiek

W chrzanowskiej bibliotece

Czytelnictwo dzieci w naszej bibliotece ma się całkiem dobrze. Wydawałoby się, że w dziale dziecięcym nie trzeba zachęcać jakoś szczególnie do wypożyczania książek i do czytania, i że nasza statystyka osiąga wysokie wartości – a jednak takie akcje, jak właśnie MAŁA KSIĄŻKA WIELKI CZŁOWIEK przydają się bardzo. Co takiego dobrego „robi” MAŁA KSIĄŻKA WIELKI CZŁOWIEK?

Biblioteka publiczna to „gatunek zagrożony” w świecie kultury. Jej niekomercyjny charakter, niszowa działalność związana z literaturą, dziedziną wypieraną przez inne media i zjawiska życia społeczno- kulturalnego powodują, że biblioteki zamieniają się w wielowątkowe centra kultury o szerokim spektrum działań, animujące wszelkimi dostępnymi sposobami czytelnictwo. I chociaż z definicji wynika, że biblioteka to miejsce trochę jakby z innej epoki, niszowe i niekomercyjne, a mimo to pełniące ważną historycznie i społecznie funkcję, i w związku z tym posiadające status „pod ochroną”, to jednak statystyka użytkowania biblioteki przez czytelników jest bardzo ważna – stanowi być albo nie być tego szlachetnego miejsca. Czyli generalnie im więcej, tym lepiej. I tu sprawdza się właśnie akcja MAŁA KSIĄŻKA WIELKI CZŁOWIEK:

– organizujemy mnóstwo warsztatów, spotkań, lekcji bibliotecznych, na które chętnych nie brakuje, nasze listy zapisów „pękają w szwach” – ale jednak dla tzw. zwykłego, pojedynczego „wypożyczacza” akcja stanowi dodatkową zachętę do odwiedzenia biblioteki. Biblioteka to miejsce dla każdego – również tych dzieci, które nie czują się dobrze w grupie, nie uczestniczą w zajęciach w naszym oddziale, są nieśmiałe. Dla nich każdy gest zachęty jest ważny i długo pamiętany. Takim gestem jest właśnie MKWCz!

– to jest oczywiste, że naklejki i książki w prezencie to wabik podobny do akcji supermarketowych, komercyjnych, ale… co z tego? Wypróbowany na innych płaszczyznach sposób zainteresowania „klienta”, choć lepiej by tu wybrzmiało słowo Czytelnika, można wykorzystać na gruncie literatury. I to nawet tej ambitniejszej, niosącej piękno polszczyzny, ciekawą historię czy wpadający w ucho intrygujący wiersz lub mądre opowiadanie, a także prezentującej za pośrednictwem ilustracji prawdziwą sztukę. Idea dotarcia wyższych wartości pod strzechy, postulat pozytywistyczny pracy u podstaw jest jak najbardziej aktualny, jeśli myślimy o krzewieniu czytelnictwa od maleńkości. I tu wpisuje się właśnie projekt MKWCz z konkretną propozycją literacką i graficzną w postaci wydanych dotąd książek „Pierwsze wiersze dla…”, „Pierwsze czytanki dla…” oraz „Krasnal w krzywej czapce”

– nie ma problemu, jeśli w domu się czyta. Wtedy rodzice sami przychodzą do biblioteki, a naklejki, książka i dyplom to tylko i aż miły bonus, którego mogłoby nie być. Dużo bardziej atrakcyjnie przedsięwzięcie się prezentuje, jeśli bibliotekę odwiedzi – być może przez przypadek – dziecko z domu nie czytającego. Wtedy taki bonus to kamień milowy, który być może pozwoli wypracować czytelniczy nawyk. A to, wszyscy to dobrze wiemy, zaprocentuje w przyszłości wiedzą, empatią, wrażliwością, ciekawością świata u małego czytelnika i wzmocni jego kompetencje społeczne i komunikacyjne. I na tym skorzysta już cały świat.

Zapraszamy zatem wszystkich dziecięcych czytelników do biblioteki po Kartę Małego Czytelnika!

Scroll to Top