O rany, widziałam świętego Mikołaja!

O rany, widziałam świętego Mikołaja! Dzisiaj wcale nie zapowiadał się wyjątkowy dzień. Dzień jak co dzień. Karolina obudziła się rano, otworzyła najpierw jedno oko, potem drugie, ziewnęła przeciągle i spojrzała przez okno z nadzieją, że  może dzisiaj zobaczy świat otulony białą kołderką śniegu. Niestety nic z tego. Ot, zwyczajny grudniowy […]

O rany, widziałam świętego Mikołaja! Czytaj więcej »